Forum Wielkiego Królestwa Nacji Balarn

Myślę, że przyda się nam temat, w którym bedziemy się wymieniać pomysłami na przeprowadzanie bitew, zwiadów itp. Myslę, że znaczna część wpisów tu może byc nawet oczywista, ale i tak może się coś przydać. Na początek kilka moich i niemoich pomysłów na bitwy i szpiegowanie.

1 Użycie kolektorów jako szpiegów - temat już poruszony przez Kuntakinte. Aby dowiedzieć się, czy na danym polu nie ma wrogiej armii można wysłać tam kolektory klasy C (taniocha). Wielką zaletą jest fakt, że kolektory są niewidoczne i wróg nie orientuje się, że wiesz, gdzie są jego oddziały. W ten sposób można
- sondować czy ktoś się nie przyczaił koło naszego haremu, by nas zaatakować,
- czy na farmie, którą chcemy najechać nie ma jakiejś armii,
- czy dany gracz nie gości akurat u siebie sojusznika, który wesprze go w walce.
Poza tym rozstawiając kolektory na 9 polach wokół czyjegoś haremu możemy odkryć, gdzie taka osoba parkuje swoją armię po powrocie z ataku i dzięki temu ją dopaść.

2 Rozpoznanie walką - kiedy odkryjemy jakąś armię stojącą na wolnym polu, ale mamy zbyt niską technologię by zobaczyć jakie to jednostki wysyłamy na to pole swoją armię i atakujemy jednym odzdziałem z odległości 14. Następnie jeśli to duża armia zwiewamy lub też  jeśli przeciwnik jest słaby wykańczamy go. Istnieje tu niewielkie niebezpieczeństwo, że przeciwnik nas zaatakuje, ale musiałby on nas złapać w przeciągu pół minuty, bo przez taki czas może nas co najwyżej zobaczyć. Dobre także w przypadkach jeśli atakujemy na harem, w którym może być duża armia. Niestety raz się nie zastosowałem do tej zasady i z własnej winy pożegnałem się z armią 

3 Zdobywanie haremu - pomysł nie mój, ale warty przedstawienia. Kiedy szturmujemy na wrogi harem wypełniony wojskiem pierwszy atak wykonujemy w ten sposób, by walka trwała tylko jedną turę. Np atakując LNR nastawiamy odległość strzału na 9, tak aby do starcia doszlo tylko w 6 rundzie. Dzięki temu przy minimalnej walce niszczymy wrogie umocnienia i w nastęnym, normalnym już starciu starciu, niszczyny właściwą masę wojsk. Pomysł dobry tylko przy podobnych rodzajach wojsk (nie polecam walczyć w ten sposób z katapultami, ani przy szturmach z wykorzystaniem piechoty).

4 Wykorzystanie katapult do niszczenia wrogich armii - jak na razie tylko teoria, gdyż nie wyprodukowałem do tej pory żadnej katapulty. Oparcie armii na katapultach jest moim zdaniem niepraktyczne (za wolne), ale przy pomocy katapult można znacznie osłabiać silne armie wroga. Po wykryciu kolektorami wrogich sił lub w przypadku oblężenia naszego haremu wysłać można na to pole katapulty i bez czytania raportów przeprowadzić trzy kolejne ataki z odległości gwarantujące, że nas nikt nie draśnie (dla LNR 10) i po zadaniu wrogowi strat natychmiast wiać. W naszym przypadku razimy go pociskami przez trzy rundy. Jak będziemy mieli szczęście to przeciwnik straci sporo woja a nawet nie zdąży w tym czasie odświeżyć ekranu. Bardzo jestem ciekawy, czy ktoś z was tego próbował i jakie były tego efekty. Pomysł przyszlościowy jeśli wziąć pod uwagę plany frozzera odnośnie zwiększenia liczebności oddziałów artylerii.